-Kate pośpiesz się! - krzyknęła do mnie Emily, która stała na dole i czekała.
-No już idę! Spokojnie! Przecież nie zamkną Ci galerii! - wykrzyczałam i pośpiesznie wsadziłam do torebki najpotrzebniejsze rzeczy: portfel, klucze i... GDZIE JEST MÓJ TELEFON?! . Wyszłam szybko z pokoju i powędrowałam szybkim krokiem do młodszej siostry. Byłam pewna, że mi go zabrała.
-Lily gdzie jest mój iPh.... - wiedziałam! Trzyma go sobie po prostu w ręce i znowu puściła muzykę, łącząc się z Internetem i zabierając kasę z konta...
-Znowu słuchasz tego One Definition ?! A w ogóle to oddawaj iPhona! - krzyknęłam i zabrałam jej telefon z ręki.
-To jest One Direction! - powiedziała oznajmująco i wygoniła mnie z pokoju. Ma dopiero 11 lat, a już zachowuje się jakby miała co najmniej piętnaście.
-No nareszcie! - przyjaciółka ucieszyła się na mój widok
-Gotowa? - zapytałam
-Już od ponad godziny! - powiedziała z poirytowaniem, a na mojej buzi ukazał się przepraszający uśmiech.
-Mamo wychodzę i nie wiem o której wrócę! - oznajmiłam i wyprowadziłam Emily na dwór, zamykając za nami drzwi.
Postanowiłyśmy, że pójdziemy pieszo. Nie potrzebne nam było duszenie się w zatłoczonym autobusie miejskim.
-Kate - zaczęła rozmowę Emily - Jak układa Ci się z Johnem? Wszystko okey?
-Tak! Jest cudownie. Jutro postanowił gdzieś mnie zabrać. Jestem ciekawa co znowu wymyślił.. - odpowiedziałam
-Heh. No to dobrze. - uśmiechnęła się do mnie. Jednak trochę dziwnie się zachowała, ale nie zwróciłam na to większej uwagi, bo już byłyśmy na miejscu.
-No nareszcie jesteśmy! Ile ja na to czekałam! - powiedziała z zachwytem Emily.
-Dobra, to gdzie idziemy najpierw? - zapytałam, ponieważ galeria jest ogromna i wiedziałam, że wybrała sobie sklepy, które chce 'zwiedzić'.
-Najpierw chodź do Entrosa. - dziewczyna uwielbiała ten sklep i byłam pewna, że dzisiaj się tam znajdziemy.
Po dwugodzinnym szale zakupów postanowiłyśmy odpocząć i coś zjeść. Wjechałyśmy na ostatnie piętro galerii, zamówiłyśmy sobie po kanapce w Subway'u i usiadłyśmy przy stoliku, który znajdował się blisko barierki, przy otworze w podłodze, dzięki któremu można było zobaczyć co dzieje się piętro niżej.
-Boże, ile tam jest dziewczyn! - powiedziała zszokowana Em.
-Ciekawe co tam się będzie dzisiaj działo... Może rozdają jakieś darmowe kosmetyki ? Haha- zasugerowałam.
Nie przestając patrzeć na powiększający się tłum dziewcząt, zajadałyśmy się kanapkami. Od razu, gdy skończyłyśmy jeść, zeszłyśmy na dół by dowiedzieć się czemu tyle ich tam jest. Gdy dotarłyśmy na miejsce słyszałyśmy jedynie piski, westchnięcia i bardzo głośne rozmowy. Postanowiłyśmy zapytać się pierwszej lepszej dziewczyny co ma się tu wydarzyć.
-TO WY NIE WIECIE? - wykrzyczała do nas - ONE DIRECTION MA TU DZISIAJ PODPISYWAĆ PŁYTY I ROZDAWAĆ AUTOGRAFY! - jej głos nie obniżył tonu.
-Ahaaaaa, dobra, dzięki - uśmiechnęłam się do niej łagodnie i z Emily odeszłyśmy od niej na kilka kroków.
-A więc to ci, których twoja siostra słucha na okrągło ? - zapytała mnie Em.
-Na to wygląda... Pomimo, że ciągle mnie wkurza to może postoje w kolejce dla niej. Ucieszy się. - zasugerowałam
-Powiem ci, że to bardzo dobry pomysł. Ja sobie pochodzę po sklepach, a ty zostaniesz tutaj. - uśmiechnęła się do mnie chytrze.
-No dobra. Idź już. Jak skończysz 'zwiedzać' sklepy to tu przyjdź, bo nie mam pojęcia ile będę stała w tej kolejce.
-Okey! A ty idź lepiej I stań już tam, bo będziesz czekała cały dzień. - oznajmiła mi przyjaciółka i po chwili widziałam jak jej sylwetka znika mi z oczu.
Znalazłam koniec kolejki. Wyjęłam sobie telefon i zaczęłam oglądać na nim zdjęcia, żeby czas mi szybciej minął. W pewnym momencie wszystkie dziewczyny zaczęły piszczeć, tak głośno, że nie słyszałam swoich myśli. To pewnie oni, w reszcie się zjawili. Kolejka zaczęła powoli posuwać się do przodu. Miałam wrażenie, że ja jako jedyna stałam tam jakoś mało wzruszona. W pewnej chwili poczułam, że wibruje mi telefon. Spojrzałam na wyświetlacz, dzwoni Johny. Odebrałam.
-Hej Johny ! - powiedziałam podekscytowana.
-Halo? Kate? Gdzie ty jesteś? Czemu tam jest tak głośno? - dopytywał się.
-Jestem w galerii. Stoję po autograf dla siostry. Wiesz, ci z One Direction tutaj są. - próbowałam mówić głośno, żeby mnie usłyszał.
-A okey. Pamiętasz, że jutro mamy się spotkać ? - chciał się upewnić czy nie wyleciało mi z głowy.
-Oczywiście, że pamiętam! - odpowiedziałam mu.
-No to dobrze. Przyjdę po ciebie o siódmej. Bądź gotowa!
-Dobrze kochanie. Będę! A teraz muszę już kończyć, bo zbliża się moja kolej. Do zobaczenia jutro! - powiedziałam i rozłączyłam się.
Nadal zastanawiało mnie to gdzie mnie zbierze i co szykuje. Ale teraz nie miałam czasu by się zastanawiać, bo właśnie stanęłam przy stoliku, gdzie siedzieli oni...
************************************************************
No i pierwszy rozdział już za mną! Mam nadzieję, że komuś się spodoba. ;) . Przepraszam za wszystkie błędy! Muszę opanować sztukę pisania opowiadań :D. A teraz muszę pomyśleć nad całą historią... Co i jak, kto z kim ;D Spróbuje niedługo dodać następny rozdział ! xx
świetne xx
OdpowiedzUsuń