piątek, 7 czerwca 2013

Rozdział 4


Obudziła mnie mama, która przyniosła mi wyprane ciuchy do pokoju. Gdy moi rodzice śpią zawsze próbuję zachowywać się cicho, żeby ich tylko nie obudzić, a gdy ja śpię to nawet uwagi na to nie zwracają. No, ale już się do tego przyzwyczaiłam. Przeciągnęłam się na łóżku, wzięłam telefon do ręki, spojrzałam na wyświetlacz, już godzina 12:47 ?! Ale sobie pospałam. Zazwyczaj wstaję około godziny 9. To pewnie przez to wczorajsze wydarzenie. Nadal nie mogę uwierzyć, że on mi to zrobił. Jak mógł mnie tak potraktować? Jest teraz dla mnie zwykłym śmieciem i tyle. Gdy o tym myślałam łzy samowolnie napłynęły mi do oczu. Ale byłam głupia myśląc, że to ten na całe życie. Ten jedyny. Ale jak widać każdy może się pomylić. Wytarłam łzy spływające mi po policzkach i wysmarkałam nos. Chusteczkę rzuciłam na ziemie jak miałam w zwyczaju to robić, bo nigdy nie przepadałam za sprzątaniem. Wstałam z łóżka i zarzuciłam kołdrę, żeby trochę estetyczniej to wyglądało, bo przeważnie nie ścieliłam łóżka. Po co mam to robić skoro i tak wieczorem znowu musiałabym je przygotować do snu? Poszłam do łazienki załatwiłam potrzebę fizjologiczną, umyłam zęby i twarz oraz rozczesałam włosy. Wyszłam z łazienki i usłyszałam dźwięk telefonu. Ktoś przysłał mi sms'a. Podeszłam szybko do szafki nocnej i wzięłam iPhone'a do ręki. Tym ktoś był Harry. Gdy tylko zobaczyłam jego imię, pomyślałam, że chce dowiedzieć się co się wczoraj wydarzyło. Otworzyłam sms'a :
Hej! Co tam słychać ? :)
Zaczyna tak, a później pewnie by się zapytał co się stało. Może zapytam się go czy nie mógłby się ze mną spotkać i porozmawiać? To byłoby lepsze niż pisanie smsów. A mi przyda się wygadanie komuś, bo nadal czuję, że to wszystko tkwi we mnie. No cóż, spróbuję. Ciekawe czy będzie miał czas.
Cześć Harry! W sumie nie najlepiej. Mam pytanie. Czy znalazłbyś dzisiaj czas na spotkanie ze mną? Chciałabym się komuś o tym wygadać...
On pewnie zapracowany jest. Ten ich zespół. One Direction. Już pamiętam ich nazwę. Przesłuchałam ich parę piosenek i muszę przyznać, że wpadają w ucho. Po chwili usłyszałam dźwięk nadchodzącego sms'a. Tak to Harry. Spodziewałam się szybkiej jego reakcji, jak na każdego sms'a.
Kate naprawdę chcesz się spotkać? Z miłą chęcią. Mamy wolne w wakacje. Będę czekał na Ciebie w Central Park'u przy fontannie o 17. Do zobaczenia ! :) xx
Huh! Zgodził się. Ucieszyłam się na tę wiadomość. W końcu się z nim spotkam twarzą w twarz od ostatniego incydentu w galerii... Na samą myśl chce mi się śmiać. No dobra, koniec przemyśleń. Jest 14, a ja nic nie jadłam, siedzę w piżamie i nawet na chwilę nie wyszłam z pokoju. Czas przywitać się z rodzinką i coś zjeść. Założyłam dresy, bo nigdy nie lubiłam po domu chodzić w krótkich spodenkach i koszulce. Wyszłam z pokoju i wydawało mi się jakoś cicho w domu. Zeszłam na dół i nikogo tam nie zastałam. Zauważyłam jedynie karteczkę na stole w kuchni.


Kate !
Zabraliśmy Lily do wesołego miasteczka.
Mam nadzieję, że się nie gniewasz, ale
wiem, że coś się stało. Pewnie wolisz
teraz pobyć sama i odpocząć. Mam
nadzieję, że nic poważnego nie zaszło.
Pogadamy jak wrócę. Trzymaj się mała.
                                    Kocham mama
Pojechali beze mnie? Ale w sumie lepiej. Lily nie będzie zadawała pytań gdzie i z kim wychodzę. Gdyby się dowiedziała, że z Harry'm... Wolę nawet o tym nie myślę. A tak to mam spokój i ciszę. Na śniadanie zjadłam tosty z szynką i serem. To jest chyba moje ulubione danie na śniadanie. Ale w sumie mogłabym jej jeść codziennie i o każdej porze. Najedzona poszłam na górę i podeszłam do mojej szafy. Spojrzałam przez okno i uznałam, że na dworze jest ciepło. Wyciągnęłam krótkie czarne spodenki i czerwoną bluzkę na ramiączkach. Wzięłam też ze sobą bieliznę i poszłam do łazienki się przebrać. Teraz przyszedł czas na makijaż. Przypudrowałam lekko twarz, narysowałam lainerem kreskę nad okiem, pomalowałam rzęsy i pomalowałam usta błyszczykiem. Włosy rozczesałam i zostawiłam rozpuszczone. Wyszłam z łazienki i zaczęłam szukać telefonu. Nie pamiętam, gdzie go zostawiłam. Przeszukałam cały pokój i nic. Najgorsze jest to, że wyciszyłam dźwięk i na nic mi dzwonienie z telefonu domowego. Zeszłam na dół i od razu w oczy rzucił mi się iPhone leżący na stole. Odblokowałam go i zobaczyłam, że mam 3 nieodebrane połączenia. Była to Emily. Postanowiłam do niej oddzwonić. Po jednym sygnale odebrała.
-Kate! Co się z tobą działo?!
-Nic, nie denerwuj się. Byłam u góry, a wyciszony telefon leżał na dole. Po prostu nie słyszałam.
-No dobra, okay. Jak tam? W porządku po wczorajszym?
-Można tak powiedzieć.. Ale przyda mi się rozmowa z kimś w cztery oczy.
-To może się spotkamy? - zaproponowała Emily
-Eemm, wiesz co, ale ja już umówiona jestem - po wypowiedzeniu tego zdania na mojej twarzy momentalnie pojawił się uśmiech
-Jak to? Z kim? Czemu nic nie mówisz? - zaczęła mnie dopytywać
-Z Harry'm.
-Tym Harry? Tym z tego ulubionego zespołu twojej siostry? Tym na którego wylałaś wodę? Tym, który...
-Tak! Tym Harrym. Ale proszę, skończ już. To denerwujące . - zaśmiałam się do słuchawki
-No to gratuluję kochana! - jej głos stał się radosny
-Nie ma czego. To tylko spotkanie na pogawędkę. Nie chcę się z nikim teraz wiązać. Za dużo jak na jeden raz. A co do tego... Miałam ci coś powiedzieć.
-No to mów! Ja czekam. - po wypowiedzeniu ostatnich swój przez przyjaciółkę, spojrzałam na zegarek. Była już 16:54.
-Em! Nie mam czasu teraz! Przepraszam. Muszę lecieć! Trzymaj się! - nie czekając na odpowiedź dziewczyny, nacisnęłam czerwoną słuchawkę. Pobiegłam szybko na górę po torebkę. Zarzuciłam ją na ramię, w dłoń chwyciłam klucze i prędko zbiegłam po schodach. Gdy założyłam buty na nogi, od razu wyszłam z domu. Tak szybko zamknęłam na klucz drzwi wejściowe, że wydawało mi się, że zrobiłam to w niecałe 5 sekund. Szybkim krokiem poszłam do parku i znalazłam się w nim po jakiś 7 minutach. Szybko ogarnęłam włosy i ubranie, gdy tylko zobaczyłam go z daleka. Miał na sobie białą bluzkę z krótkim rękawkiem i czarne rurki, które cudownie podkreśliły jego szczupłą sylwetkę.
-Hej Kate! - krzyknął z daleka chłopak o bujnej czuprynie i zaczął iść w moją stronę. Ja szybko z torebki wyciągnęłam gumę do żucia i udając, że spoglądam do tyłu szybko wsadziłam ją do buzi. Gdy tylko się odwróciłam, Harry był już jakieś 5 metrów przede mną.
-Cześć Harry! - odpowiedziałam na jego wcześniejsze przywitanie
-Ślicznie wyglądasz - skomplementował mnie, a na moich policzkach pojawił się rumieniec
-Dziękuję. - gdy te słowa wyleciały z moich ust, na twarzy chłopaka pojawił się promieniujący uśmiech.
-Może pójdziemy gdzieś usiąść? Wtedy pogadamy o tym twoim całym wczorajszym zdarzeniu.
-Wspaniały pomysł. Po to tu się dzisiaj spotkaliśmy - na mojej buzi ukazał się wymuszony uśmiech, ponieważ wiedziałam, że zaraz przypomni mi się wszystko co wczoraj się wydarzyło. Po niespełna 2 minutach ciszy, dotarliśmy na ławeczkę w jednej ze spokojniejszych części tego parku. Postanowiłam przerwać tą niezręczną ciszę.
-Wiesz co Harry, chciałabym ci podziękować za to, że znalazłeś dla mnie czas. To miłe z twojej strony.
-Nie ma za co Kate. Mówiłem ci, że mamy wolne w wakacje. To nic takiego.
-Dla mnie to wiele znaczy. Przynajmniej mogę się komuś wygadać. - moja mina posmutniała. Harry objął mnie swoim ramieniem i powiedział:
-No to opowiadaj. - odgarnął mi drugą ręką włosy, które opadły na moją buzię
-Mówiłam ci o moim cudownym chłopaku... Takim cudownym, że aż... - nie mogłam wydusić z siebie przez chwilę ani słowa- ...że aż potrafił mnie zdradzić - schowałam głowę w dłonie i zaczęłam płakać. - On potraktował mnie jak śmiecia. Nic dla niego nie znaczyłam! A on znaczył dla mnie wiele! - kontynuowałam, a do oczu naleciało mi jeszcze więcej łez.
-Nie martw się mała! Najwidoczniej on nie był ci pisany. Lepiej, że skończyło się to teraz. Może następny twój chłopak to będzie ten jedyny? - uścisnął mnie tak mocno, że poczułam zapach jego cudownych perfum. Mogłabym tak trwać wieki.
-Dziękuję Harry. Dziękuję za to spotkanie.
-Nie ma sprawy Kate - po tych słowach chwycił mój podbródek i uniósł do góry, tak że nasze oczy były na wprost siebie. Chłopak zaczął przybliżać swoją twarz do mojej, aż w końcu nasze wargi się zetknęły. Na początku nie miałam nic przeciwko, ale po chwili się ocknęłam i wstałam z ławki.
-Harry... ja... ja nie mogę. Przepraszam. - szybko odwróciłam się i pobiegłam w stronę domu. Ja nie wiem co mam o tym myśleć. Chciał się spotkać, żeby porozmawiać, a zabiera się za całowanie. Ja teraz nie mogę angażować się w związek. Muszę od nich chwilę odpocząć. A co jeśli on źle to odbierze i się nie odezwie już do mnie? Nie mam siły tym teraz myśleć. To zbyt dużo jak na dwa dni. Muszę odpocząć. Gdy dotarłam do domu, zdjęłam buty i przywitałam się z rodzinką, która już wróciła z wycieczki. Szybko poszłam do swojego pokoju. Gdy skończyłam pisać sms'a do Emily, w którym poprosiłam ją żeby jutro do mnie przyszła nocować, do mojego pokoju weszła mama...
-Kochanie może chcesz pogadać ? - zapytała delikatnie
-No dobra, chodź. Dawno nie rozmawiałyśmy - uśmiechnęłam się do niej i przesunęłam się trochę w bok, aby zmieściła się obok mnie na łóżku. Z mamą zawsze miałam dobry kontakt. Traktowałyśmy się jak przyjaciółki, które mówiły sobie wszystko.
-No to co się dzieje mała? - wzięła moją dłoń w swoje i zaczęła po ją gładzić.
-W sumie mamo wiele się zmieniło... Już nie jestem z Johny'm. - na mojej twarzy znów dziś pokazał się udawany uśmiech.
-Jak to? Co się stało?
-Em, no... - nie chciałam jej mówić o tym, że mnie zdradził - pokłóciliśmy się..
-Kate, może da się jeszcze to uratować?
-Nie, nic z tego. To już skończone i nie wróci. - oznajmiłam ją, a mi zrobiło się jakby lżej na duszy. W końcu to z siebie wydusiłam.
-Jak uważasz. Mam nadzieję, że jakoś się trzymasz?
-Tak. Teraz wszystko okay - przytuliłyśmy się mocno, a mama ucałowała mnie w czoło. Ona nadal uważa, że jestem małą dziewczynką. Ciągle zapomina, że mam już 17 lat, a za już niecały rok będę miała osiemnastkę.
-Chodź. Przygotujemy coś na kolacje. - zaproponowała
-Okay! Dawno nie gotowałam. Zróbmy coś przepysznego!
-No to chyba będziesz musiała iść do sklepu, bo mamy za mało rzeczy na to coś. Prawda, że myślisz o naleśnikach? - zaśmiała się
-Oczywiście! No to się tylko ubiorę i już wychodzę. - oznajmiłam wychodzącą już z mojego pokoju mamę. Na dworze zrobiło się chłodniej, więc postanowiłam ubrać długie spodnie i sweterek. Zeszłam na dół, wzięłam pieniądze od mamy i wyszłam z domu. Podłączyłam sobie słuchawki do iPhona, włączyłam muzykę i szłam w stronę sklepu. Miałam do niego jakieś 12 minut. Spokojnym krokiem kierowałam się wzdłuż ulicy, gdy nagle ktoś złapał mnie za ramię...


****************************************************************
Przepraszam! Przepraszam! Przepraszam! Nie mogłam dodać od poniedziałku rozdziału, bo miałam problemy z internetem. ; |
Jak Wam się podoba? Czy podejrzewacie co będzie działo się dalej ? :D
Mam coś zmienić w pisaniu ? Czy tak jak piszę jest okay ?

Czytasz = komentujesz PROSZĘ ! ♥

EEEE MAKARENA MAKARENA BAJLA BAJLA ELA ELA . : )

15 komentarzy:

  1. Aaaaaaaaaaaaa zajebisty! Czekam na kolejne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pewnie to Harry! zgadłam ? :D
    Piszesz spoko. Oby tak dalej.
    Czekam na następny!
    ♥ ; *

    OdpowiedzUsuń
  3. Napewno to bd albo Harry albo Ryan :D kiedy następny ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaki Ryan? :D O ile się nie mylę nie ma w moim opowiadaniu takiej postaci xd
      Do środy powinien się ukazać : ) xx

      Usuń
  4. Pomieszało mi się Jake :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Johny*
      Tylko taka postać jeszcze występuje :D

      Usuń
  5. Czekam na następny!
    Naprawdę dobrze piszesz ale chyba w kilku miejscach masz literówki.
    Ogółem fajny blog tylko troszkę go mało ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne *-* przeczytałam od początku, świetne <3 @EmpireOfHarold

    OdpowiedzUsuń
  7. Uważaj na błędy, bo jak widzę ,, Z miłą chęciom '' to mnie szlak jasny trafia : *
    Trochę to według mnie za szybko, ten pocałunek, ale oczywiście to twój blog i Ty tu decydujesz :)
    Rozdział okk x

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie poprawiło się?! gdy dodałam to to zobaczyłam i edytowałam. zaraz poprawię.
      niby był pocałunek, ale czy coś z tego będzie? nikt nie wie oprócz mojej wyobraźni xd

      Usuń
  8. Świetny. Proszę jak najszybciej o następną część. Nie mogę się doczekać. :D <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Boski <3 proszę o następną część :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajne opowiadanie, ale uważaj na błędy i znaki interpunkcyjne. Poza tym ciężko się czyta z tym cieniem za czcionką. Powodzenia ;)

    OdpowiedzUsuń