środa, 8 maja 2013

Rozdział 2

Nadal zastanawiało mnie to gdzie mnie zbierze i co szykuje. Ale teraz nie miałam czasu by się zastanawiać, bo właśnie stanęłam przy stoliku, gdzie siedzieli oni...
-Hej! Dla kogo ma być ten autograf? - zapytał blondyn.
-Dla Lily. - uśmiechnęłam się, gdy chłopak wręczył mi zdjęcie ze swoim podpisem
-Dla kogo ma być ? - zapytał następny. Widać po nim było, że najrozsądniejszy z nich.
-Dla Lily. - powtórzyłam się.
-Już się robi. - odpowiedział.
-Zauważyłeś, że ona w ogóle się nami nie jara jak reszta dziewczyn tutaj ? - szeptał chłopak z kręconymi włosami do kolegi obok. Chyba myślał, że tego nie usłyszę.
-Powiem ci jedno, te autografy nie są dla mnie tylko dl... - gwałtownie odwróciłam się w stronę zielonookiego, jednak nie zauważyłam otwartej butelki wody i przez przypadek przewróciłam ją ręką.
-Moje spodnie ! - krzyknął, podnoszący się już z miejsca Loczek *nazwałam go tak przez jego kręcone włosy*
-Jejku! Przepraszam cię bardzo! Nie zrobiłam tego celowo - zaczęłam się tłumaczyć, a reszta zespołu zaczęła się śmiać.
-Nic nie szkodzi. Zdarza się. - uśmiechnął się w moim kierunku, a na jego policzkach pojawiły się dołeczki. Gdy przestał się na mnie patrzeć, próbował wytrzeć ręcznikiem, który dostał od jednego z ochroniarzy, jak największą ilość wody. Po opanowaniu lejącej się po stoliku wody, kontynuowali podpisywanie.
-Dla kogo ma być? - zapytał Loczek
-Dla Lily.
-Masz bardzo ładne imię - uśmiechnął się do mnie, a na jego policzkach znów mogła zobaczyć słodkie dołeczki. Muszę przyznać, że chłopak jest przystojny, ale o czym ja myślę! Przecież jestem z Johnym. Nagle ocknęłam się i wytłumaczyłam:
-Jak już mówiłam to nie dla mnie te autografy, tylko dla mojej młodszej siostry.
Widać było, że chłopak trochę się speszył, ale po chwili dostałam podpisane zdjęcie, a gdy mi je wręczał, cwaniacko się uśmiechną. Dwóch kolejnych podpisało szybciej i bez zbędnych komentarzy. Wszystkie pięć zdjęć schowałam do torebki i udałam się na poszukiwanie przyjaciółki. Gdy tylko odeszłam od stolika zobaczyłam ją. Czekała już na mnie.
-Emily! - krzyknęłam, a dziewczyna odwróciła się w stronę skąd dobiegł mój głos.
-No nareszcie, wiesz ile czekałam ?
-Przepraszam, ale wydarzył się jeden incydent, przez który podpisywanie się przedłużyło... - tłumaczyłam
-Jaki znowu incydent ?- zaczęła dopytywać
-Wylałam na jednego wodę. - nie mogłam powstrzymać chichotu.
-Coo?! Hahaha no nie gadaj! - Em zaczęła się śmiać i po chwili do niej dołączyłam.
-Ważne, że sytuacja została opanowana. A teraz chodźmy już. Chcę zobaczyć minę Lily jak wręczę jej te autografy.
Ruszyłyśmy w stronę wyjścia. Przez całą drogę rozmawiałyśmy o bzdetach. Emily mieszkała bliżej galerii, więc pożegnałyśmy się i Emily poszła w stronę domu, a ja kontynuowałam spacer. Po niecałych 10 minutach byłam już w domu.
-Lily! Zejdź na dół! Mam coś dla ciebie! - krzyknęłam, gdy tylko przekroczyłam próg domu. Po niespełna 30 sekundach mała była już na dole. Sięgnęłam do torebki i wyjęłam zdjęcia.
-Proszę! Stałam dla ciebie w bardzo długiej kolejce wydzierających się dziewczyn. Mam nadzieję, że to docenisz. - uśmiechnęłam się do niej i wręczyłam autografy.
-Boże! Boże! Boże! To naprawdę ich własnoręczne podpisy?! Jejku! Dziękuję Kate! Kocham cię najmocniej na świecie! - zaczęła piszczeć i skakać. Po chwili oglądała wszystkie zdjęcia dokładnie i w pewnym momencie na podłogę spadła mała karteczka. Bez wahania podniosłam ją szybko. Gdy przeczytałam co było na niej napisane :   
To mój numer 794-154-984 na wypadek, gdybyś chciała mi kiedyś oddać za pranie spodni : ) xx
Moje wrażenia były zmieszane. Ten chłopak zarabia pewnie tysiące, a nie stać go na pranie? No dobre mi halo...
-Co to za karteczka? - wyrwała mnie z przemyśleń Lily
-A nie wiem. Jakiś śmieć z mojej torebki musiał się zaplątać przy tych zdjęciach. - zgniotłam papierek i wsadziłam do tylnej kieszeni spodni.
-Siostra! Jeszcze raz dziękuję za te autografy! - podeszła do mnie i mocno ścisnęła. Dla takiej chwili warto było czekać. Gdy już się ode mnie odkleiła i poszła na górę, zdjęłam buty z nóg i powędrowałam do swojego pokoju. Wyjęłam z torebki telefon i położyłam na nocnej szafce. Postanowiłam wziąć szybki prysznic i już po 15 minutach, przebrana w piżamę wyszłam z łazienki. Brudne ciuchy położyłam na fotelu, jak mam to w zwyczaju robić i sięgnęłam do tylnej kieszeni spodni i wyjęłam pogniecioną karteczkę. Trzymając ją w zaciśniętej dłoni, wślizgnęłam się po kołdrę i wzięłam iPhona do ręki. Przez dłuższą chwilę zastanawiałam się czy napisać do niego. Jednak doszłam do wniosku, że nic na tym nie stracę, a może i nawet coś zyskam.
Jeszcze raz przepraszam Cię, za ten wypadek z wodą dzisiaj. Mam nadzieję, że nie jesteś na mnie zły :) x
Wysłałam. Miałam nadzieję, że będzie mnie pamiętał, bo nawet nie wie jak mam na imię, ale z wzajemnością. Długo na odpowiedź nie musiałam czekać.
Wszystko w porządku. Nie masz za co przepraszać. I jak mógłbym być zły na tak uroczą dziewczynę, której imienia nawet nie znam? ; ) xx
Gdy przeczytałam tą wiadomość, uśmiech mimowolnie wdarł się na moją buzię. Muszę przyznać, że ten chłopak robi na mnie ogromne wrażenie.
Jestem Kate :) Mam nadzieję, że ja również poznam Twoje imię ;]
Pisałam z nim jeszcze jakieś 40 minut. Dowiedziałam się, że nazywa się Harry, ma 19 lat oraz kilka innych ciekawych rzeczy, na przykład, że jest singlem.. Co mnie lekko zdziwiło, ponieważ jest na prawdę uroczy. On dowiedział się o mnie też paru rzeczy, że mam 17 lat i że mam chłopaka. Wtedy, gdy mu to napisałam czekałam najdłużej na jego odpowiedź. Chłopak się pewnie zawiódł, ale to tylko moje przypuszczenia, jednak zakładam że trafne. Gdy skończyłam pisać z Harrym, napisałam do Johna:
Nie mogę doczekać się jutra! Jestem ciekawa gdzie mnie zabierzesz! Dobranoc! Kocham Cię xx
Jednak odpowiedzi się nie doczekałam. Może już spał? No nie ważne. Odłożyłam telefon na szafkę i momentalnie usnęłam.
*********************************************
I drugi rozdział jest! Mam nadzieję, że chociaż trochę jest dobry. Dziękuję tej niewielkiej liczbie osób za czytanie : ) . I mam jedno pytanie: Czy te rozdziały nie są za krótkie? Postaram się, żeby następny był dłuższy :)
PIS JOŁ SWAGGER JAGGER ! ♥

7 komentarzy:

  1. Mi się podoba! Ale serio rozdziały mogłyby być dłuższe : ) . Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  2. Super ! Kiedy nowy rozdział?:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie to nie wiem. Może dzisiaj coś uda mi się napisać i jakoś za 2-3 dni wstawię : )

      Usuń
  3. Super rozdział! ;D Mógłby być tylko troszkę dłuższy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie pracuję nad tym, aby moje rozdziały były dłuższe :)

      Usuń
  4. Nie mogę się doczekać następnego rozdziału:)

    OdpowiedzUsuń
  5. MAAAM NUMER HARRY'EGO HAHAHAH ! :)

    OdpowiedzUsuń